Kościół żyjący...

Dziś przed południem miałyśmy czas na oswajanie się z życiem miasta: przedzieranie się w korkach, zakupy, biura diecezji... Miało też miejsce wiele radosnych spotkań w szkole św. Maksymiliana Marii - różaniec w dwóch językach z s. Febronią - naszą juniorystką i kilka zabawnych sytuacji... Po południu uczestniczyłyśmy z s. Jadwigą we mszy świętej w parafii, z udziałem dzieci. Pięknym przeżyciem było wyznanie wiary przez dorosłą osobę, która weszła przez ten akt do wspólnoty Kościoła Rzymskokatolickiego. Dzieci i dorośli gromkim śpiewem w czasie eucharystii wielbiły Pana Jezusa. Doświadczenie żyjącego Kościoła - młodego, radosnego i rozentuzjazmowanego - jedyne, niezapomniane.
 



Popularne posty z tego bloga

Heri ya Mwaka Mpya!

Bóg wciąż powołuje do służby w Kościele...

Niedziela dziękczynienia