Znów stawiam pierwsze kroki...
Dziś mija 26 lat od mojego wstąpienia do Zgromadzenia! ... i znów stawiam pierwsze kroki - tym razem w misyjnym powołaniu. Dziś pierwszy raz zrobiłam zakupy tutaj. Udało się! Kupiłam wszystko, co chciałam. Nie było to takie oczywiste, gdyż nie znam jeszcze suahili - a sprzedający na ulicach nie znają często języka angielskiego. Na szczęście powiedziano mi w jęz. angielskim ile mam zapłacić...
Moją rocznicę uczciłam też gotowaniem - tu też raczkuję, można tak powiedzieć... Jednak naleśniki smakowały nam, a owocowo-warzywne dodatki sprawiły, że wieczerza była prawdziwą ucztą!
Prócz tego, nie brakowało też innych wrażeń - wizyta w biurze legalizującym moje dokumenty zakończyła się sukcesem - choć z początku niewiele na to wskazywało.